poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Rozmowy niekontrolowane ~ Special Edition

Nic tu się nie dzieje, wiem, Wena zrobiła "pa pa". Tak czy siak, dzisiaj spontaniczna niespodzianka~! Podziękowania dla Avalii <3 *sparkli i podsuwa jej Mifune*. 



- Kengo...
- Nie.
- Ale Kengo...
- Nie kenguj mi tu.
- Ale ja...
- Nie kończ, jak cię ładnie proszę.
- ...ale Kengo!
- Co!
- Właściwie to głodny jestem.
- ...
- Zrobiłem bento, chcesz?
- Lepiej powiedz, komu zwinąłeś.
- Dlaczego uważasz, ze je ukradłem?!
- Ja nie uważam, ja to wiem, więc nie każ mi robić śledztwa.
-...Suzuki... Ale jest pyszne, spróbuj!
- Uczyłem cię, że nie należy kraść....
- A-ale....Ty w ogóle nie doceniasz moich starań! *czarna rozpacz w kącie*
- A ty moich, uczyłem cię tyle razy *wzdycha ciężko*
- Przepraszam, następnym razem sam zrobię... Pójdę to zwrócić.
- Nie, chodź tu. Zjemy to, a potem mu odkupimy. *znów wzdycha* Co ja z tobą mam.
- Jak co?!.. Zresztą jestem beznadziejny...
- Nie, proszę... tylko nie emuj! *rozpacz*
- Dobrze, jedzmy! ITADAKIMASU! *radość i sparkl, ze wspólnego posiłku z Mifune*
- *omomomom* Jedz jak ludź.
- Pszehe żem!
- I nie z pełnymi ustami!
- Psze...*krztusi się*
- *wali Goro w plecy* No, właśnie tak to się kończy.
- *załamka bo znowu wyszedł na debila* Dzięki...
- Nie ma za co, to z miłości.
- *chwyta jego dłonie* Serio mnie kochasz?! Tak serio serio i serio!?
- Też mi w to ciężko uwierzyć, wiesz? *kręci głową*
- *wtula się w Kengo* To co teraz?
- Idziemy na trening! *pełen entuzjazm*
- Co?... Oh, ok.
- O czym ty myślisz w środku dnia?
- O treningu! Tylko i wyłącznie, lepiej już chodźmy...
- O jakim?
- A co my kurde trenujemy! Boks! Tylko i wyłącznie! O boksie myślałem... eee... chodźmy już ćwiczyć.
- Tak łatwo cię przejrzeć. *kręci głową* Ale jak boks, to boks. Bo o niczym więcej nie pomyślałeś...
-... *szeptem* Niech cię...
- Ale niech mnie kto?
- Nic! Idziemy na ring! Ahhh, jestem pełen energii do ćwiczeń!
- Po takim śniadaniu, nie wątpię. *zakłada rękawice*


*koniec części I* *nikt nie powiedział, że ostatniej*


***


Wystąpili:
Avalia jako Goro
Harumi jako Mifune


I tak wygląda „trochę inaczej”. Harumi połączyła siły z Avikiem i tak powstał dialog-miłosny-ale-o-so-chosi-goro-alien. Śmiem twierdzić, że to „dialog” poniekąd edukacyjny. Avik dowiedziała się, jak  ciężko kochać Uchiyamę, a ja się dowiedziałam, że marny ze mnie Kengo, bo jest za normalny. Tak czy inaczej, mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy. Za efekty uboczne nie odpowiadamy!

<333

2 komentarze:

  1. Goro i Mifune <3333333333333333333333333333 Oni są cudowni zawsze i wszędzie <3333333 I uroczo Wam to wyszło xDDD Podoba mi się xDD
    No i boks... a trzeba było myśleć o innych rzeczach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boks jest najważniejszy! xD to był random, ale tak tęskniłam za tymi rozmowami, ze musiałam "Kengoooo...."

      Usuń