środa, 27 lutego 2013

Trauma




- No ale ci mówię, z Chunjim! Jak nic z Chunjim! – krzyczał na całą garderobę Ricky, który biegał w tę i z powrotem, jakby to miało potwierdzić jego genialną tezę.
- Ale wytłumacz mi – powtórzył po raz kolejny tego dnia bardzo spokojny Minsoo, siedząc równie spokojnie i uważnie obserwując podłogę, tak jakby miała zaraz się zapaść. – Dlaczego tak sądzisz?
- No jak to dlaczego! – rzucił z wielką pretensją Changhyun, tak jakby lider właśnie powiedział coś wielce oburzającego. – Bo to podrywacz numer jeden w tym zespole! On myśli, że każda laska może być jego! Więc co, że niby nasza nowa ładna stylistka na niego nie poleci?
- No niby racja – przytaknął niechętnie C.A.P. – Ale jakoś nie widzę między nimi żadnej chemii. Poza tym Chunji coś plótł, że ma na oku jakąś modelkę, nie wiem.
- Naprawdę, taki z ciebie lider jak z koziej dupy trąba! – Ricky machnął rękami w geście niedowierzania, że jego przyjaciel jest tak naiwny, udając przy okazji, że nie widzi jego morderczego wzroku. – To, że ma oko na jakąś modelkę, nie znaczy, że w międzyczasie ma nie zaliczyć kilku innych panienek.
- Jak ty to wszystko upraszczasz – upierał się starszy. – No sorry, ale chyba jakby mu wpadła w oko, albo on jej, to by tak jakoś… bardziej do siebie lgnęli, nie sądzisz? A ja w ogóle nie widzę, żeby którekolwiek się sobą interesowało.
- Wiesz, on po prostu opanował takie techniki, żebyśmy my tego nie widzieli. Bo i tak po nim jeździmy, nieważne, jak piękny by jego nowy obiekt westchnień nie był – wyszczerzył się wrednie Ricky.
- Taaa, ciekawe, kto jeździ po nim najbardziej – Minsoo obdarzył go krytycznym spojrzeniem. – A ja tam sądzę, że to L.Joe się z nią umawia. I mam na to dowody lepsze niż ty – tutaj lider zrobił chwilę przerwy i spojrzał na naburmuszonego kolegę – Chociaż nie, ty ich nie masz wcale.
- Bardzo zabawne, ale masz poczucie humoru – mruknął z ironią Yoo, w końcu siadając grzecznie na jednym z krzeseł. – No, i niby jakie masz te dowody?
- Po pierwsze, L.Joe ją podrywa… a przynajmniej podrywał, nie widziałeś tego? – zapytał Changhyuna, ale nie dał mu szansy na odpowiedź. – Wiesz, te teksty, jaka ona fajna i jaki ten makijaż super robi, no takie bzdety, on umie kobietom bzdety wciskać, jeśli do tej pory tego nie zauważyłeś.
- No zauważyłem, ale nie zauważyłem, żeby wciskał jej…
- Bo ty masz swój kolorowy świat, to się nie orientujesz, co się w świecie rzeczywistym dzieje – tym razem to lider obdarzył go wrednym uśmiechem.
- Ach, humorek to ty dziś masz… Ale te twoje dowody nadal mnie nie przekonują.
- O masz ci los – Minsoo przewrócił oczami. – Po pierwsze, on mi mówił, że ona mu się podoba.
- I mi nie powiedziałeś?!
- Po co? Byś po pięciu sekundach zapomniał. Nieważne. Tak czy inaczej, mówił mi to, i mówił też, że ma zamiar ją zaprosić na romantyczną randkę.
- On i romantyzm… - Ricky zaczął się histerycznie śmiać, ale kiedy spojrzał na minę lidera „Nie przerywaj mi, ty…”, od razu się uspokoił. – No, mów.
- Jaki ty jesteś tępy, z kim ja w zespole jestem… - C.A.P schował twarz w dłoniach, bo pomimo kilku lat z nim spędzonych, dalej nie wierzył, że ktoś może być tak „inteligentny”.
- Ja jestem tępy?! – wrzasnął Yoo z nieukrywanym oburzeniem. – Przepraszam, ale to Chunji i L.Joe myślą dołem, maknae jest głupie i chyba w ogóle nie myśli, a Niel…
- No, co Niel?
- Kurde, on wydaje się w miarę normalny. Ale może do dlatego, że jako jedyny nigdy nie miał laski… - powiedział już filozoficznym tonem młodszy, a Minsoo rzucił w nim swoją czapką. – Ej, za co?!
- Słuchaj! – warknął lider, zupełnie ignorując krótki wywód o reszcie członków zespołu. – Obaj wiemy, że nasz kochany raper kombinuje taką „romantyczną randkę” tylko po to, by skończyło się mniej romantycznie. Zresztą, chyba jakoś ją musi do siebie przekonać, tak?
- No niby tak… ale to i tak za mało!
- Za mało?! – rzucił z politowaniem Bang. – Człowieku, czy ty mnie słyszysz? Powiedział mi, że ona mu się podoba. Co więcej, podrywał ją przy mnie. Ponadto, ona na ten podryw odpowiadała, wyraźnie ucieszona! No i najważniejsze, chciał się z nią umówić, tak? Więc to chyba jasne, kogo ona wybrała!
- No dobra, to faktycznie są argumenty – stwierdził po dłuższej chwili Ricky, jednak jego ton sugerował, że chłopak nie miał zamiaru rezygnować z własnych teorii. - No dobra, to może i Chunji już się zajął tą swoją modelką… Ale ty nie zapominaj, że jeszcze jest Chang Jo! On się bardzo szybko od nich uczy…
- Tu ci muszę przyznać rację – powiedział z niechęcią lider i na chwilę się zamyślił. – Jak on się tak z nimi będzie zadawał, to będzie taki jak oni…
- Już powoli się staje… - zauważył ponuro Changhyun. – Pamiętasz tą akcję z przedwczoraj? Jak zarywał do tej panny w klubie? Normalnie… nie wiem, czy to on się bardziej chciał rzucić na nią, czy ona na niego… i jej koleżanki w sumie też.
- Zdecydowanie muszę mu ograniczyć kontakty z tą dwójką, jak nic.
- Musisz.
- No dobra – rzucił po chwili C.A.P – Czyli sugerujesz, że maknae też może na nią polować?
- Jakby nad tym pomyśleć… Wiesz, słyszałem, jak do niej zarywa…
- On też? – lider zrobił bardzo dziwną minę, wyrażającą zniesmaczenie. – To może ona chodzi z trzema na raz?
- Nie no, co ty, L.Joe i Chunji by sobie na takie coś nie pozwolili – zaśmiał się radośnie Ricky, jakby to naprawdę było śmieszne. – Ale wiesz, z moich obserwacji wynika, że ostatnio Chang Jo zyskuje coraz większe zainteresowanie dziewczyn, więc…
- A widziałeś, jak on ją podrywa?
- Nie – szepnął konspiracyjnie Yoo, zbliżając się do Minsoo. – Ale widziałam, jak ona podrywa jego.
- Hę?...
- No! To było jakieś tydzień temu. Zaczęła chwalić, że ma bardzo ładną skórę… I co on z nią robi, i w ogóle, że jest dobrze zbudowany…
- No chyba za stara jest dla niego!
- No, ale jemu się to chyba podobało! Poza tym – Ricky na chwilę urwał zastanawiając się nad czymś. – On i tak wygląda na najstarszego z nas.
- Nie no, ode mnie na pewno nie – stwierdził spokojnie i dumnie C.A.P. – No, ale nieważne… czyli że ona chodzi z nim?... Nie.
- A bo to wiesz? Ale któryś musiał ją wyrwać! Pamiętasz, jak na nas zrobiła wrażenie? Na pewno ta trójka by jej nie popuściła…

Po żywej dyskusji zapanowało milczenie. Obaj zastanawiali się nad jednym i tym samym, czyli kto poderwał ich nową koleżankę? Bo byli na 100% przekonani, że któryś na pewno. W końcu L.Joe i Chunji znani byli z tego, że co ładne, to ich. Do tego dochodził Chang Jo, który szedł w ich ślady, co niezmiernie martwiło lidera. Tak czy inaczej, ich intensywne myślenie przerwały kroki.

- Kurde! – Ricky z przerażeniem spojrzał na zegarek. – Tamci pewnie już poszli! A to pewnie manager idzie i każe nam sprzątać salę prób!
- Cholera – warknął lider, bo doskonale wiedział, że to może być prawda. – Co robimy?
- Do szafy! – Yoo wskazał na wbudowaną szafę, która i tak już się lekko nie domykała.
- Pogięło cię?... Ty się może zmieścisz, ja nie.
- A rób sobie co chcesz!

Młodszy z nich pognał do szafy, już ledwo ją domykając. Kroki były coraz głośniejsze, a Minsoo wcale nie uśmiechało się sprzątanie sali prób, nie znosił tego. A jeszcze bardziej nie uśmiechało mu się, że musiałby to robić sam. Pognał więc do szafy, wpychając Ricky’ego głębiej, samemu wciskając się już całkiem ledwo. Na szczęście w ostatniej chwili z pomocą przyjaciela zamknęli szafę. Mieli nadzieję, że manager nie zauważy ich przez szparę, która została po niedomknięciu się.

Obaj odetchnęli z wielką ulgą, kiedy to drzwi szeroko się otworzyły. W związku z tą szparą widzieli dokładnie, kto to był. Gdyby C.A.P nie przytrzymał Changhyuna, ten wypadłby z hukiem z szafy. W gruncie rzeczy on sam nie był w lepszym stanie, czuł, że szczęka dosięga mu podłogi.

Do garderoby wcale nie wpadł manager. Do garderoby wpadła ich koleżanka, którą przed chwilą obgadywali… w towarzystwie niewinnego i uroczego Niela. Chociaż te dwie cechy chyba gdzieś w tym momencie uleciały…

C.A.P i Ricky wiedzieli, że to się skończy źle, bardzo źle. Dla nich. Nie mieli jak wyjść, a nowa stylistka i ich zespoły kolega… zaczęli się całować. W tym momencie to lider mało nie wypadł z szafy. W sumie potem myślał, że tak byłoby znacznie lepiej.

Obaj modlili się w duchu, żeby para zaraz wyszła, poszła gdzie indziej, i to tam robili, co sobie chcą. Ale tak to nie wyglądało. Całowali się coraz namiętniej, aż stylistka popchnęła roznegliżowanego i rozochoconego Niela, który wcale a wcale nie wyglądał na niedoświadczonego, na fotel. Ona tymczasem usiadła na nim i Ahn doskonale wiedział, co ma robić…

Minsoo i Changhyun spędzili w szafie dwie godziny, dokładnie słysząc każdy niecenzuralny dźwięk…

*

Następnego dnia L.Joe, Chunji, Chang Jo i Niel siedzieli w garderobie i czekali na dwójkę przyjaciół, która się spóźniała. Coraz bardziej się niecierpliwili.

- Lider daje nam piękny przykład – uśmiechnął się wrednie Chunji, pisząc jakąś wiadomość na komórce.
- A Ricky spóźnia się po raz enty tego miesiąca – prychnął znad kawy maknae.
- Może w końcu i oni się jakoś zabawili – wyszczerzył się L.Joe.
- No, ale może coś się stało? – dodał Niel, jako jedyny martwiąc się, że może faktycznie coś jest nie tak.

Jednak nikt nie zdążył mu odpowiedzieć, bo do garderoby wpadły dwa trupy. To znaczy lider i Ricky. Obaj byli bladzi i ewidentnie niewyspani, ciężko wzdychali i wyglądali tak, jakby mieli bardzo ciężką noc.

- A wy co, sprzątaliście salę prób? – zapytał Chan Hee.
- Oni wyglądają tak, jakby całą agencję sprzątali – zaśmiał się młodszy raper.
- Weźcie się zamknijcie – rzucił ledwo słyszalnie lider, opadając na fotel i unikając Niela jak ognia, zresztą, tak samo jego przyjaciel.
- Wiecie co – rzucił dość poważnie maknae. – Oni raczej wyglądają tak, jakby byli chorzy albo jakby jakąś poważną traumę przeżyli.
- To będzie trauma do końca życia!

Krzyk Changhyuna zaskoczył wszystkich, oprócz Minsoo, który wpatrywał się w sufit. Młodszy z nich prawie się rozpłakał wywrzaskując te słowa. Cała czwórka była w niezłym szoku, ale nikt nie zapytał, o co chodzi.

Tego dnia C.A.P i Ricky praktycznie w ogóle nie się odzywali, wprawiając w konsternację każdego. Unikali też Daniela, który nawet nie pytał, co się mogło stać.

A na widok Niela w towarzystwie stylistki, obaj uciekali z krzykiem. Dosłownie.

3 komentarze:

  1. Nie mogę, no... xDDD Po prostu nie mogę xDD Rozwaliło mnie to xDD I jakie rozkminy, kurde... xDD Takie dowody, wnioski, obstawianie, któy to, a tu... Niespodzianka! Oj, Niel potrafi robić niespodzianki, oj potrafi... ;p Tyle, że dla Lidera i Ricky'ego, to nie była miła niespodzianka... Co za trauma... Co za biedaczyska xDD Masakra xDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż... Ja za bardzo w Teen Top się nie orientuje, by nie powiedzieć, że w ogóle ich prawie nie znam (tzn. znam ich kilka piosenek plus rozpoznaję Niela, więc cóż - moja wiedza nie jest imponująca), ale z przyjemnością przeczytałam to opowiadanie chociażby dla samej fabuły i genialności z jaką pisze Haru, no i żeby chociaż oswoić się z imionami i pseudonimami Teen Top xDDD

    A przechodząc w końcu do samego opowiadania, to ja kocham te ploteczki w zespole. A ploteczki o to kto z kim to już zupełnie moje ulubione z ulubionych, więc xDDDD

    I w ogóle to rozwaliła mnie wzmianka o tym stylistka niby podrywając maknae wspominała o tym jaką on to ma ładną skórę xDD Jako dziewczyna nie wiedziałabym jak na to zareagować, a co dopiero jako chłopak xDDD

    I biedni Minsoo i Changhyun... 2 godziny pornola na żywo... I jeszcze pornos, jak pornos, ale z ich kolegą z zespołu, którego uważali za niewinnego... Cóż... Nie dziwię się, że mieli później traumę xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. 40 years old Systems Administrator II Alia Babonau, hailing from Erin enjoys watching movies like ...tick... tick... tick... and Drama. Took a trip to Belovezhskaya Pushcha / Bialowieza Forest and drives a Ferrari 340 MM Competition Spyder. jego odpowiedz

    OdpowiedzUsuń